3 RZECZY które musisz zrozumieć, aby nauczyć się poprawnej techniki wokalnej
Wielu z nas otwarcie marzy o tym aby śpiewać poprawnie. Niektórzy zapewne, choć się nie przyznają chcieli by śpiewać doskonale ;)
W tym artykule przytoczę 3 najważniejsze rzeczy które musisz wiedzieć, zaakceptować i nieustannie przypominać sobie podczas Twojej drogi do zdobycia pięknego głosu.

Śpiew to trening mięśni. W walce o zdrowy i pięknie brzmiący głos pracujemy podobnie jak w walce o smukłą sylwetkę.
Nie dość, że nie będzie kolosalnych efektów z dnia na dzień, to jeszcze musimy włożyć w to inwestycje w postaci czasu i opłacenia trenera (wokalnego).
Repetycja, połączona z innymi czynnikami, zwiększa szanse na szybki efekt. Dzieję się tak dlatego, ponieważ nasz organizm posiada tak zwaną pamięć mięśniową. Tak… dobrze przeczytałeś: śpiewając trenujemy mięśnie :) chociaż dużą rolę odgrywają tutaj mięśnie brzucha, to jednak szanse że od śpiewania wyrzeźbisz piękny sześciopak na brzuszku są marne (śpiewam od 20 lat i niestety nie doświadczyłam tego efektu). W drugą stronę, korzystając tylko z porad trenera fitnessu, nie osiągniesz sukcesu w śpiewie ;)
Chociaż korzystamy z tych samych mięśni, to używamy ich w inny sposób. Nie jest to żadne “wow” jak powiem że trzeba chodzić na siłownie regularnie aby widzieć efekty, jednak w przypadku śpiewu bardzo często widzę zdziwienie na twarzach moich (nowych) uczniów, kiedy pytam czy ćwiczyli.
Trenuj więc mięśnie w śpiewie tak jak trenujesz mięśnie na siłowni.
Gardło NIE jest najważniejszym punktem skupienia. Teraz pewnie niektórzy z Was wyłączą ten artykuł, posądzając mnie w duchu, że chyba nie wiem o czym mówię ;)
No cóż…logika z praktyką nie zawsze idą w parze.
Każdy dźwięk jaki wydobywamy, czy to mowa, czy śpiew, powstaje wskutek ciśnienia powietrza, które uderza w struny głosowe tworząc ich wibrację. Kiedy mówimy, lub śpiewamy nisko, ciśnienie powietrza jest mniejsze przez co wibracje (falowanie) strun jest wolniejsze tworząc niskie dźwięki. Im wyżej mierzymy głosem tym więcej ciśnienia potrzeba, aby zwiększyć wibrację (falowanie) strun głosowych.
Teraz widzisz, że gardło to tylko maszyna przez którą Twój głos przechodzi, ale jakiej jakości on będzie, dużo zależy od pracy przepony, która reguluje wypychane ciśnienie. W przeponie zaczyna się Twój dźwięk.
“Ale to W OGÓLE nie ćwiczysz NIC co ma powiązanie z gardłem i krtanią?”. Jako że mylne przekonanie o śpiewaniu z gardła, u wielu już wryło się głęboko w pamięć (mięśniową), trzeba oduczyć się pewnych zachowań które bardzo często mamy już doskonale wyćwiczone.
Więc na wysokości krtani skupiamy się na WYŁĄCZENIU pracy mięśni które usztywniają i ruszają naszą krtań w górę i w dół uniemożliwiając nam wydobycie poprawnie i zdrowo brzmiącego głosu.
Wszystko co ćwiczysz w śpiewie powinno odbywać się bezboleśnie. Jak już się dowiedziałeś z drugiego kroku, mięśnie na wysokości krtani nie powinny ingerować w śpiew. Jeśli więc czujesz dyskomfort, uczucie spięcia, to znaczy że nie wyłączyłeś całkowicie tych mięśni z użytku.
Ale UWAGA: nie myl bólu i/lub uczucia dyskomfortu z totalnym, generalnym “luzem” organizmu.
Ciśnienie powietrza które Twoja przepona wypycha w stronę strun głosowych, może tworzyć sensację pod tytułem “czuję jakby moja szyja miała eksplodować”. Jeśli dmuchając (jakbyś chciał zdmuchnąć 30 świeczek na torcie) czujesz tę samą sensację na odcinku brzuch-płuca-do krtani, jest to najprawdopodobniej naturalne uczucie ciśnienia powietrza wydobywającego się na zewnątrz.
***
Jeśli dobrnąłeś do końca tego artykułu to jesteś zdecydowanie na dobrej drodze do zdrowego i profesjonalnie brzmiącego głosu.
Głos jest bardzo tajemniczym instrumentem, TY sam jesteś w stanie osądzić czy dobrze na nim grasz przy odrobinie swiadomości, czasu, konkretnych ćwiczeń, oraz oka profesjonalisty kontrolującego Twoją ciężką pracę.
Masz pytania co do omawianych kroków? A może chcesz podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi ze śpiewem?
Napisz do nas: info@mkaoffcial.com lub zostaw komentarz.